rezygnacja z Zarządu

[andrzejL]

3. czy uchwała powinna być o przyjęciu rezygnacji czy o odwołaniu?

Po co tyle ceregieli robić, w związku z jakąkolwiek rezygnacją członka wieloosobowego (3-4 osoby) Zarządu. Najprościej jest:
1/ zakomunikować komuś z Zarządu, w obecności świadka, o swojej rezygnacji,
2/ złożyć pisemną rezygnację (od dnia...), na ręce jednego z członków Zarządu.

Jeżeli ktoś życzy sobie uchwały, to przecież w treści przyszłej uchwały można ująć przyjęcie rezygnacji, a nie ODWOŁANIE członka Zarządu... !!! Przecież to na jedno wychodzi, a inaczej wygląda...

Rezygnacja następuje w momencie jej wypowiedzenia ustnego lub pisemnego i złożonego na ręce członka Zarządu.

[akacja]

Andrzeju,a co w sytuacji, kiedy zarząd jest jednosoobowy,a co gorsza nie ma chętnych na jego miejsce. Nawet powołanie zarządcy przymusowego zajmie trochę czasu, co wtedy ze wspólnotą.

ustawa mówi, że powołuje i odwołuje się zarząd, a nie członków zarządu. Nie mówi też o rezygnacji ani literki.
Tak jak w KC czynności prawne wzajmnie się znoszące muszą być w takiej samej formie prawem przewidzianej. To tak jakbyś pisemną umowę ustnie wypowiadał

[owner]

ustawa mówi, że powołuje i odwołuje się zarząd, a nie członków zarządu

Jak to?
"Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani." (art. 20.2 uwl)
Można więc odwołać pojedynczych członków.

Nie mówi też o rezygnacji ani literki

Jeśli ustawa nie mówi o rezygnacji, to nikt nie może zrezygnować? Ustawa nie mówi też nic o śmierci członka zarządu - czy to znaczy, że bez uchwały wspólnoty umrzeć mu też nie wolno?

[andrzejL]

Andrzeju,a co w sytuacji, kiedy zarząd jest jednosoobowy

Akacjo, przecież dyskusja dotyczy sposobu rezygnacji członka kilkuosobowego Zarządu Wspólnoty... ! i na ten temat się wypowiadałem.

Takiego pytania - jakie zadałaś - ja do tej pory nie zauważyłem... !? poza wczorajszą (godz.18:31) wzmianką Eljota1, w sprawie jednoosobowego Zarządu, która powinna ciebie zainteresować... !?

[akacja]

ustawa mówi, że powołuje i odwołuje się zarząd, a nie członków zarządu

Jak to?
"Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani." (art. 20.2 uwl)
Można więc odwołać pojedynczych członków.

Wiem, że jest taki literalny zapis ustawy, ale ja z kolei zawsze patrzyłam też na ratio legis, które wg mnie traktuje zarząd jako całość. Ale fakt, można czytać literalnie, nie upieram się w tej sprawie, mimo że mam inne zdanie.

Nie mówi też o rezygnacji ani literki

Jeśli ustawa nie mówi o rezygnacji, to nikt nie może zrezygnować? Ustawa nie mówi też nic o śmierci członka zarządu - czy to znaczy, że bez uchwały wspólnoty umrzeć mu też nie wolno?

Z formalnego punktu widzenia tak. Dlatego moim zdaniem tutaj ogromne pole do popisu dla przyszłych legislatorów albo dla wspólnot, które mogą takie rzeczy regulować wewnętrznie w drodze uchwały.

Poza tym jest jeszcze praktyka - spróbuj pójść do banku i na podstawie samej rezygnacji wykreślić członka zarządu z karty wzorów podpisów. Powodzenia!

[ Dodano: Pon 03 Mar, 2008 ]

Andrzeju,a co w sytuacji, kiedy zarząd jest jednosoobowy

Akacjo, przecież dyskusja dotyczy sposobu rezygnacji członka kilkuosobowego Zarządu Wspólnoty... ! i na ten temat się wypowiadałem.

Rozumiem, że inaczej traktujesz zarząd wieloosobowy a inaczej jednoosobowy. Kto jest władny rozsądzić, co wolno przy którym typie zarządu? Dlaczego mają być inne zasady?

Skoro członka zarządu można odwołać, to odwołajmy członka zarządu jednoosobowego, albo niech złoży na ręce zarządu rezygnację i ma wszystkow nosie. Czy może jemu już nie wolno?

[andrzejL]

czy to znaczy, że bez uchwały wspólnoty umrzeć mu też nie wolno?

Dla mnie jest to oczywiste, i tym bardziej wiarygodne, kiedy to taka uchwała byłaby podejmowana, w "bezterminowym" trybie obiegowym...

Dlatego warto być członkiem wieloosobowego i długoterminowego Zarządu Wspólnoty...