Wspólnota Mieszkaniowa

Witam,
Mam pytanie: Czy udzielenie przez Zarząd radcy prawnemu pełnomocnictwa do reprezentowania wspólnoty przed sądem w sprawie o uchylenie uchwały jest przekroczeniem czynności zwykłego zarządu?
Czy na takie pełnomocnictwo nie powinna się zgodzić wspólnota w postaci uchwały? Co kosztami - kto ma płacić - wspólnota, czy niekompetentny Zarząd?

Zarząd, z mocy ustawy, jest jedynym uprawnionym do reprezentowania wspólnoty rozumianej jako ogół właścicieli zwiazanych ze sobą przez współposiadanie nieruchomości wspólnej.
Wszystkim, co dotyczy nieruchomosci wspólnej, kieruje Zarząd.
Jeżeli któryś z Członków Zarządu nie czuje sie na siłach, żeby osobiście stanąć przed sądem, może w swoim imieniu udzielić pełnomocnictwa komukolwiek, w tym i radcy prawnemu.
Zarząd nie może zatem udzielić pełnomocnictwa osobie trzeciej, do reprezentowania wspólnoty, jedy nie do reprezentowania Zarządu i to nie całego, tylko konkretnych jego członków (każdy Członek odrębnie).
Koszty?
Nie sposób wymagać od Członków Zarządu aby za darmo pracowali przed sądem. Należy im sie wynagrodzenie stosowne do nakładu pracy. Lepiej jednak wynająć fachowca (prawnika). w tym celu Zarzád powinien uzyskac zgode wspolnowy na dodatkowe wydatki w postaci uchwaly.

Czy pozostali forumowicze też tak uważają?

Stanisław pisze:

Zarząd nie może zatem udzielić pełnomocnictwa osobie trzeciej, do reprezentowania wspólnoty, jedy nie do reprezentowania Zarządu i to nie całego, tylko konkretnych jego członków (każdy Członek odrębnie).

Uważam, że powinno być dokładnie tak jak pisze Stanisław, ale na przykładzie mojej wspólnoty powiem: ustawa sobie, a życie sobie.
Zarząd mojej wspólnoty powołał sobie adwokata do trzech różnych spraw, które toczyły się przed sądem. Nie pytał o zgodę wspólnoty na ten wydatek - koszty przedstawiono w rozliczeniu rocznym, ok. 2000,- zł plus koszty sądowe. Na tym się wszystko zakończyło.
Zero reakcji właścicieli i totalna bierność.
I co ja mogę w takiej sytuacji zrobić?
Napisałam pismo do zarządu i administratora, że nie zgadzam się z tymi kosztami ponieważ nie było zgody (w postaci uchwały) wspólnoty na ten wydatek.
Co będzie dalej?
Nic, bo oni mi na te pisma nie odpowiedzą! Właśnie taki sposób załatwiania w mojej wspólnocie to norma. Zero reakcji i róbmy swoje.
Obserwując co się wokół mnie dzieje i reagując zgodnie z ustawą musiałabym z sądu nie wychodzić, pozbywając się własnych pieniędzy w ochronie bierności pozostałych współwłaścicieli.

Haneczka pisze: Co będzie dalej?
Nic, bo oni mi na te pisma nie odpowiedzą! Właśnie taki sposób załatwiania w mojej wspólnocie to norma. Zero reakcji i róbmy swoje.
Obserwując co się wokół mnie dzieje i reagując zgodnie z ustawą musiałabym z sądu nie wychodzić, pozbywając się własnych pieniędzy w ochronie bierności pozostałych współwłaścicieli.

To może spróbuj odwrócić sytuację !
Wystosuj do Zarządu pismo, w którym ich zawiadomisz, ze nie zamierzasz płacić za wydatki podjęte przez Zarząd bez uchwały wspólnoty w sprawach wykraczających poza zwykły zarząd. Wylicz jaka kwota z tego wynagrodzenia adwokata odpowiada Twojemu udziałowi i potrąć ją przy płaceniu najliższej zaliczki na koszty zarżądzania (nie zawadzi zaznaczyć tytułu potrącenia w tytule przelewu). Korespondencję z Zarządem prześlij koniecznie do wiadomości pozostałych właścicieli.
Teraz Wspólnota będzie musiała Ciebie skarżyć do sądu i ciekaw jestem jak zostanie rozstrzygnięta taka sprawa !

A co prawnik na to?

Jeżeli prawnik ma reprezentowac WM, to ona musi udzielic pełnomocnictwa, poprzez uchwałę.
A jeżeli prawnik reprezentuje Zarząd to zarząd pokrywa koszty. Wwydaje mi się to logiczne.

Ja przerabiałam to w praktyce:
Nasza WM podjęła uchwałę, że wyraża zgodę na to aby przed sądem reprezentował ją prawnik. Zresztą kopię uchwały pani prawwnik dołączyła do pozwu.